niedziela, 23 sierpnia 2015

Złodzieje czasu - Internet


                 Minęła już era "naszej klasy", którą swego czasu miał chyba każdy. Idealne miejsce do rozmów, wstawiania zdjęć i grania w gry. Więc czym różni się od aktualnego hitu internetu, czyli "Facebook". Myślę, że jedyną różnicą jest historia założenia portalu. Chyba każdy zna film o tym jak powstał największy hit internetu! Pewnie wielu z was kojarzy film "The social Network", który czasami można zobaczyć w TV. Ja miałam przyjemność oglądać go dwa razy. Około rok temu, dzięki pewnemu blogerowi, który niestety już zakończył swoją działalność i wczoraj przez przypadek. Film opowiada właśnie o tym jak powstał największy "złodziej czasu". Oba portale, nk.pl jak i fb są do siebie podobne, jednak z polskiego odpowiednika nie korzysta nawet już moja mama. Era "naszej klasy" minęła, a era facebook'a też nie będzie trwała wiecznie. Za parę lat pojawi się kolejny szał na jakąś stronę.

                 Wydaje mi się, że mówię troszkę krytycznie, a sama spędzam tam 1/4 doby.  Wstawiam posty, zdjęcia, przeglądam tablice tysiące razy dziennie. W szkole, odrabiając lekcje, przed snem. Żyjemy internetem, tam mamy znajomych, śledzimy wydarzenia, poznajemy nowych ludzi, czy wymieniamy się spostrzeżeniami na grupach społecznych. Właśnie na fb poznałam wiele osób z moich fandomowych rodzinek, odkryłam wiele blogerek i blogerów, odrobiłam nie jedną pracę domową, czy obejrzałam kolejny fenomenalny serial. Nie okłamujmy się, ale nieliczni nie korzystają z Facebook'a. W gronie swoich znajomych i przyjaciół (+13) mam tylko jedną osobę, która ma konto, ale z niego nie korzysta i dwie które nie chcą mieć. Myślę, że dużo bym zyskała, trzymając się z dala od tego całego internetowego życia, ale nie wiem czy bym potrafiła na dłuższą metę. Mój rekord bez korzystania z internetu to miesiąc i nie wiem, czy kiedyś uda mi się dłużej bez niego przeżyć.




                 "Instagram", choć większość kojarzy jego nazwę, to już mniejsza ilość osób posiada konto. Wśród moich znajomych nie jest on bardzo popularny. Sama korzystam go głównie po to, aby śledzić poczynania różnych aktorów/aktorek, artystów itp. Obserwuję małą ilość moich znajomych. Dodaje zdjęcia dość rzadko i nie przywiązuję do tego większej wagi. Ostatnio mam fazę na uaktualnianie mojego profilu. Jest to świetne miejsce do pokazania siebie i tego co lubimy ;)

 Instagram ma wiele świetnych możliwości edycji, aby nasze zdjęcie wyglądało jeszcze lepiej. (zdjęcia pochodzą z mojego wczorajszego i dzisiejszego dnia)





                  Kolejnym chyba złodziejem naszego cennego czasu jest  "Snapchat". Małego duszka na żółtym tle pokochało miliony. Ja nie jestem jego fanką.  Nie wiem czy ktoś z was wie z jaką myślą został stworzony ten prosty w użyciu komunikator; (ciekawostka) Został on stworzony jako narzędzie do sextingu, a dopiero z czasem przybrał on bardziej stosowną wersję. Łatwiej jest wysłać takie coś na 2 sekundy, tak aby nikt nie mógł tego zapisać, choć i zdarzają się tacy że w 2 sekundy dadzą radę. Oczywiście nie służył tylko do tego. Jest to przedewszystkim komunikator, na którym można pisać z innymi użytkownikami.





                  Myślę, że są to takie trzy najpopularniejsze fora. Sama dorzuciłabym tam jeszcze "Lubimy Czytać", czy "Pinterest", a inni "Twitter" lub "YouTube". A wy co nazwalibyście "złodziejami czasu"?



Zapraszam do obserwacji, komentowania i bay! 


1 komentarz:

  1. Fenomenalny post i zgadzam się z Tobą w stu procentach, że internet to złodziej czasu!:)
    Pozdrawiam, życzę dalszych sukcesów w blogowaniu i zapraszam do siebie:
    http://aguuuszka.blogspot.com/
    PS Jeżeli spodoba Ci się mój blog, to byłoby mi niezmiernie miło, gdybyś dołączyła do grona moich czytelniczek!:)

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuję, że do mnie wpadłeś*
*Zostaw po sobie jakiś ślad!*
*Zostawiając szczery komentarz, masz gwarancję że do ciebie zajrzę*
*Nie reklamuj się!*
*Kocham was miśki i do następnego postu*