Myślałam nad zrobieniem Back to School, ale że jest tego pełno na innych blogach, a ja nie mam jeszcze kupionych wszystkich przyborów, więc to nie miało by sensu. W tym roku, postanowiłam że swoje zeszyty zrobię sama. Uwielbiam mieć coś swojego, oryginalnego i niepowtarzalnego, a takie zeszyty umilają czas ;)
W tym roku, jestem totalnie nieogarnięta do szkoły, ale to nic innego jak wina lenistwa. Musze kupić jeszcze jedną książkę, trzy zeszyty, bloki i inne duperele na plastykę, piórnik i co najważniejsze, spódniczkę do galowego. Niestety wszystkie, które mi się podobają są krótkie, albo niekoniecznie dobrze się prezentują. Takie już moje szczęście!
Fioletowy zeszyt przeznaczyłam do Fizyki, jednak w pierwszej kolejności muszę kupić blok techniczny. Planuję zrobić go z elementami "Diabelskich Maszyn", zeszyt od plastyki w fan arty np. z "Anna i pocałunek w Paryżu", a Informatyka będzie o tematyce Fantasy ♥
Z niektórych zeszytów jestem zadowolona bardziej, z innych trochę mniej, ale raczej nic bym w nich nie zmieniła, no może pierwszą stronę historii, ale niestety to jest wymóg nauczyciela ;)
A teraz przejdźmy już do zamierzanego tematu, a mianowicie;
Moje Wakacyjne Uzależnienia
Każdy ma swoje uzależnienia, w dzisiejszym poście przedstawię wam moje, których nabawiłam się przez ostatni miesiąc. Myślę, że niektórych trudno będzie mi się oduczyć, ale mam nadzieję, że mi się uda, a więc zaczynajmy!
1.Pepsi, kawa, kofeina
To dość zabawne. Przez ostatni rok byłam uzależniona od kawy, po wypiciu jednej, cały dzień korciło mnie aby sięgnąć po kolejną, zdarzało się, że przegrywałam z nałogiem, ale dałam radę. Na obozie nie było niestety kawy, wypiłam jedynie dwie przez cały miesiąc, ale kiedy wróciłam z obozu, zaczęłam pić Pepsi. Pepsi i kawa, taka dawka kofeiny! Nie jestem z tego dumna i mam nadzieję, że z nadejściem nowego roku, będę piła ten napój tylko nocą, kiedy będę się uczyć, gdyż niestety kawa mnie nie pobudza, a raczej usypia ;)
2. Spanie
To jest jeszcze zabawniejsze, kocham spać i moją wymówką było odsypianie roku szkolnego i nieprzespanego obozu, ale wczoraj obudziłam się o 14 i to przez słońce, a to już nie jest odsypianie. Może nie można nazwać tego uzależnieniem, ale jest to coś co nie pomoże po rozpoczęciu szkoły, trzeba nakroić ogórków!
3.Książki
Czytam cały rok, ale przez te wakacje przeczytałam dość sporo i jestem z tego dumna, uzależnienie od książek jest moim ulubionym i cieszę się, że jest cały rok, ale coś się zmieniło, a mianowicie polubiłam romanse, do których długo nie mogłam się przyzwyczaić!
A wy macie jakieś swoje wakacyjne uzależnienia? Jak wyglądają wasze przygotowania do szkoły? Zapraszam do obserwacji i komentowania! Zostaw po sobie ślad!